Kłamstwa i gra na nastrojach? Gorzka prawda o politycznych wiecach na miesięcznikach

Co miesiąc Newsweek rozbiera na czynniki pierwsze emocjonalne przemowy Jarosława Kaczyńskiego na Krakowskim Przedmieściu i udowadnia jak kłamie. Podczas przemówienia w czasie 88 miesięcznicy tygodnik naliczył… 14 kłamstw. Dotyczą między innymi dzielenia Polaków, katastrofy smoleńskiej i kontrmanifestacji.

Jarosław Kaczyński: „To nie my chcemy dzielić Polaków, to nie my chcemy odbierać komuś prawo do demonstracji, do modlitwy, do obchodzenia swoich świąt, do czczenia tych, którzy na to czczenie zasługują. (…) To inni próbują zorganizować nasz kraj tak, by jedna jego część miała prawa, a inna, większa, dużo większa nie miała praw. (…) To się nie uda”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Newsweek udowadnia, że to Jarosław Kaczyński i jego formacja dzieli Polaków np. nazywając swoich przeciwników „wykształciuchami” i czy ustawiając ich tam „gdzie stało ZOMO”. Prezes nie dąży do porozumienia, bo to jego partia przeforsowała w Sejmie ustawę o zgromadzeniach dzielących je na ważniejsze i mniej ważne. Newsweek zwraca tez uwagę na zwrot „to inni próbują” i pokazuje, że kiedy tylko brak jasnego przeciwnika, prezes Jarosław Kaczyński zawsze sięga po „innych”.

Jarosław Kaczyński: „Nasze cele, które stawialiśmy sobie rozpoczynając przeszło siedem lat temu te marsze, zostaną zrealizowane. Mówiłem to tutaj dziesiątki razy. Ktoś może powiedzieć: no dobrze już prawie dwa lata rządów a ciągle zrealizowane jeszcze nie są. Otóż to nie jest wszystko proste, to nie jest wszystko łatwe. Działamy w trudnych okolicznościach z ogromnym oporem, ale idziemy do przodu”.

Newsweek przypomniał, że PiS od dwóch lat ma większość parlamentarną i stojącego po swej stronie prezydenta.

 

Jarosław Kaczyński: „Jesteśmy coraz bliżej prawdy o katastrofie. Słyszymy coraz to nowe komunikaty i na pewno w tym momencie, w którym staną pomniki, a wierzę, że to będzie w 8. rocznicę tragedii, usłyszymy też tę ostateczną odpowiedź. Niezależnie od tego, jaka ona będzie, ale usłyszymy ją.”

Newsweek przypomina, że prawda o katastrofie znana jest od dawna, ale wyniki nie spodobały się PiS dlatego mówiąc o prawdzie Jarosław Kaczyński ma oczywiście na myśli ustalenia tzw. komisji Macierewicza, której wyników badań nikt poważny nie chce komentować. “Jeśli komisja posiada niepodważalne fakty, to dlaczego nie przedstawiono ich na ogólnopolskiej konferencji prasowej, a jednocześnie ograniczono się do krótkiej, suchej notki?”

Jarosław Kaczyński: „Ci, którzy próbują odebrać nam prawa obywatelskie, którzy próbują odebrać prawa katolikom, Kościołowi pewnie sądzą, że będę się nimi zajmował. Nie proszę państwa, ja im tylko podziękuję, bo dawno takiej frekwencji nie było i w katedrze i tutaj. Dawno nie było tylu księży koncelebrujących mszę. Także mogę powiedzieć: dziękuję”.

Newsweek przypomina, że pisowska nowelizacja ustawy o zgromadzeniach, napisana specjalnie z myślą o takich wydarzeniach jak miesięcznica smoleńska (dająca takim wydarzeniom cyklicznym organizacyjne pierwszeństwo) została ostro skrytykowana przez Helsińską Fundację Praw Człowieka oraz Rzecznika Praw Obywatelskich i uznano ją za godzącą w podstawowe obywatelskie wartości. A kontrmiesięcznice Obywateli RP nie są wcale – jak twierdzą pisowscy politycy – atakiem na akt żałoby, ale sprzeciwem wobec tej antydemokratycznej nowelizacji.

 

 

 

 

Jarosław Kaczyński: „Wtedy już będziemy dużo więcej wiedzieli o przyczynach tej katastrofy, bo przecież poważne badania prowadzone w skali międzynarodowej są w toku. I będziemy wiedzieli: było tak, czy było tak. Być może jeszcze nie wszystko, ale na pewno już bardzo dużo – mówił szef PiS. – I wtedy będziemy mogli powiedzieć: “nasza misja się skończyła”, ale nikt nam nie zdoła w tym przeszkodzić”.

Newsweek wyjaśnia, że nie trwają żadne poważne badania „prowadzone w skali międzynarodowej”, gdyż „eksperci” Macierewicza nie przedstawili żadnych nowych dowodów w sprawie, zaś pisowskie próby zaangażowania w śledztwo smoleńskie NATO skończyły się fiaskiem.

Jarosław Kaczyński: „Na szczęście polskie państwo jest demokratyczne i nie jest już teoretyczne – powiedział Kaczyński. – Inna droga, droga odbudowy polskiego państwa, które ma służyć wszystkim Polakom będzie kontynuowana i będzie kontynuowana droga obudowy sprawiedliwości, która już dziś przyniosła bardzo znaczące zmniejszenie różnic społecznych – oświadczył prezes PiS”.

Newsweek zwraca uwagę, że w ostatnim roku Polska spadło w rankingach wolności prasy Reporterów bez granic, a w rankingu Amnesty International znalazła się wśród 30 szczegółowo omówionych państw, w których dochodzi do odwrotu od praw człowieka, głównie na poziomie politycznym. W regionie Europy Środkowej Polska ściga się z tym niechlubnym zakresie jedynie z Węgrami.

Jarosław Kaczyński: „Będziemy szli w odwrotną stronę niż ta, po której prowadzili nas nasi poprzednicy, z krótkimi przerwami przez wiele lat. Drogi, której szczegóły, poszczególne afery, poszczególne przestępstwa są coraz lepiej społeczeństwu znane”.

Newsweek przypomina, że PiS nie idzie odwrotną drogą, bo cały czas nie wyjaśnił afer związanych ze swoimi politykami, jak np.
– Afera SKOKów (założycielem prominentny senator PiS Grzegorz Bierecki);
– Afera z finansowaniem Solidarnej Polski (partia Zbigniewa Ziobry pod płaszczykiem „konferencji klimatycznej zorganizowała za unijne pieniądze konwencję partyjną);
– Afera z kłamstwami w oświadczeniach majątkowych ministra Szyszki;
– Afera z biznesem męża Beaty Szydło.

Jarosław Kaczyński: „I jestem przekonany, że będą znane (sukcesy na arenie międzynarodowej – przyp. red.) za jakiś czas jeszcze lepiej i że będą konsekwencje, że będziemy mogli powiedzieć, że ten niedobry czas się skończył, że czas dobrej zmiany jest czymś, co na trwałe zmieni Rzeczpospolitą, uczyni ją państwem naprawdę silnym, naprawdę podmiotowym na arenie międzynarodowej, naprawdę dumnym – powiedział Kaczyński”.

Newsweek wypunktował jak Polska traci dobrą opinię na arenie międzynarodowej. Najbardziej spektakularnym przypadkiem jej klęski był wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej stosunkiem głosów 27:1, kiedy tylko Polska była przeciw.

Jarosław Kaczyński: „Dochodzimy do prawdy. Ekshumacje pokazują bezmiar barbarzyństwa rosyjskiego. Ale też bezmiar barbarzyństwa polskich władz z tego okresu. Bo to, co się działo, te trumny, w niektórych są ciała ośmiu osób, to jest barbarzyństwo. Barbarzyństwo i jeszcze raz barbarzyństwo. To barbarzyństwo ma tutaj swoich obrońców. Słyszymy i wiemy, w czyim interesie i dla kogo robią tutaj te awantury”.

Newsweek uświadamia, że choć poszanowanie ciała ludzkiego jest zawsze ogromnym i zrozumiałym priorytetem, uniknięcie podobnych błędów podczas zabezpieczania miejsca katastrofy lotniczej jest bardzo trudne. Newsweek powołał się na wypowiedź doktor Lorkiewicz-Muszyńska z Zakładu Medycyny Sądowej UM w Poznaniu, która w swoim czasie powiedziała Gazecie Wyborczej, że “w przypadku znacznego rozfragmentowania zwłok i badań drobnych fragmentów należących do kilku osób znajdujących się blisko siebie (tak jak po katastrofie lotniczej) może dojść do wymieszania materiały genetycznego, co niewątpliwie utrudni, a czasem może uniemożliwić identyfikację poszczególnych fragmentów. (…). Oczywiście nie powinno do tego dojść, ale szczerze mówiąc, pomyłki się zdarzają. Na każdym etapie identyfikacji zwłok może dojść do błędu.”

 

Jarosław Kaczyński: „Dochodzenie do prawdy ma także jeszcze inną twarz. Tu możemy powiedzieć, że dowiadujemy się, czego chcą ci, którzy są naszymi przeciwnikami. Chcą Polski, która się cofnie do czasów PRL. Chcą Polski, w której katolicy, czyli większość, nie będzie miała praw. Bo przecież krzyczeli tutaj „Do kościoła!”, czyli na ulicy nie wolno się modlić. To było żądanie komunistów, ale nawet za ich czasów nie było ono realizowane i nie urządzano tego rodzaju awantur. Ale powtarzam: prawda będzie zwyciężała. Będziemy wiedzieli coraz więcej o tym, co działo się po katastrofie i coraz więcej o tym, co było tej katastrofy przyczyną”.

Newsweek przypomina, że kontrmiesięcznice rozpoczęły się dopiero wtedy, kiedy miesięcznice zamieniły się w polityczno-agitacyjne wiece Jarosława Kaczyńskiego. Kontrmiesięcznice nie mają też antykościelnego charakteru i nabrały mocy – jak często podkreślają Obywatele RP – dopiero wtedy, kiedy w życie weszła pisowska ustawa o zgromadzeniach, którą uważają za niekonstytucyjną i łamiącą obywatelskie prawo do zgromadzeń.

Jarosław Kaczyński: „Tak, w Polsce jest ogromnie rozbudowana agentura obcych państw i musimy się z tym liczyć, ale to nie zmieni faktu, że prawda zwycięży, że zwycięży Polska, zwycięży niepodległość”

Newsweek przypomina, że kilka tygodni temu ukazała się książka Tomasza Piątka „Macierewicz i jego tajemnice”, w której autor sugeruje, że to polski minister obrony narodowej jest powiązany z moskiewską mafią, Władimirem Putinem i służbami wywiadowczymi GRU. Macierewicz do tej pory w żaden sposób nie odniósł się do przedstawionych w niej zarzutów, ale nasłał na Piątka Prokuraturę.

 

Więcej: Newsweek Polska