Krystyny Pawłowicz kocha luksusy klasy biznes

Media ujawniły, że posłanka Krystyna Pawłowicz z PiS wybrała się do Japonii samolotem w klasie biznes. Taki bilet kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Ale przecież nie są to pieniądze, które posłanka musi wydać z własnej kieszeni. Za jej fanaberie i ekstrawagancje płacimy my wszyscy – z naszych podatków. Posłanka, znana ze swojego niewyparzonego języka, zaatakowała dziennikarzy Faktu, który pytali ją o tą podróż.

Co ciekawe, posłanka tłumaczy, że wybrała klasę biznes ze względu na zdrowie. Pisze też o 22 godzinnej podróży. Problem w tym, że mija się z prawdą. Bezpośrednie połączenie z Warszawy do Tokyo trwa zaledwie 13 godzin i obsługuje je nasz rodzimy LOT. Bilet na taką podróż kosztuje około 14 tysięcy złotych. Nawet gdyby wybrać znacznie droższy i nieco dłuższy lot z przesiadką liniami Emirates, to i tak Pawłowicz w podróży spędziłaby 18 godzin a nie 22.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nasz komentarz? Ataki na dziennikarzy, którzy zadają niewygodne pytania, są ostatnio bardzo charakterystyczne dla PiS. Ta arogancja władzy jest trudna do zaakceptowania nawet dla ich wyborców i może być jednym z powodów, dla których ugrupowanie to poniesie klęskę w najbliższych wyborach. Warto też przypomnieć, że wśród miłośniczek luksusów z PiS jest też Anna Maria Anders Costa, która zwykle lata pierwszą klasą. Bilety w tej klasie to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.