Urzędnicy PiS chcą regulować każdy aspekt Twojego życia. Czas na budowlankę.

Na inwestorów budujących domy padł strach. No bo wyobraźcie sobie, wszystkie aspekty życia uregulowane ustawami, mądrzy, odpowiedzialni urzędnicy w Warszawie, którzy znają bolączki i problemy lokalne i odpowiedzialnie je rozwiązują? Ta utopijna wizja totalitarnego rządu może się niedługo przybliżyć, ponieważ PiS szykuje kolejną fatalną w skutkach ustawę, kodeks urbanistyczno-budowlany.

Regulacji i pomysłów w tym projekcie jest wiele. Niektóre można by nawet oceniać pozytywnie, gdyby nie fakt, że ich wprowadzenie zostało źle zaplanowane. Nie wiadomo na przykład co będzie z już wydanymi pozwoleniami na budowę, bo brak jest przepisów przejściowych. Ustawa nie odpowiada również na pytanie, co stanie się z dotychczas obowiązującymi miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nasza opinia na temat tej ustawy jest negatywna. W kampanii wyborczej PiS zapowiadał szuflady i teczki pełne ustaw. Tymczasem okazuje się, że są to wybrakowane buble, które mogą bardzo znacząco zaszkodzić naszej gospodarce i oddalić wizję własnego domu od tysięcy Polaków. Minister Adamczyk nie panuje najwidoczniej nad swoimi urzędnikami.