Zamach na Sąd Najwyższy. Plan to unieważnienie przyszłych przegranych wyborów? 

Do Sejmu trafił właśnie projekt ustawy, który oddaje władzę nad Sądem Najwyższym politykom partii rządzącej. Co może być politycznym celem tego działania? W ocenie niektórych komentatorów jest to utrwalenie władzy jednej partii. To właśnie Sąd Najwyższy może unieważnić przegrane wyboru. W przypadku, gdy trafią tam dyspozycyjni sędziowie, realizujący polityczne polecenia swoich mocodawców, taki scenariusz wcale nie jest niemożliwy.

Projekt ustawy zakłada, że gigantyczna władza nad sądami trafi w ręce Zbigniewa Ziobry. To on będzie jednoosobowo decydował o życiu i karierze sędziów. Jednocześnie aktualni sędziowie zostaną zamienieni na nowych, być może dyspozycyjnych wobec nowej władzy. Takie postępowanie otworzy zaś drogę do zabrania wolności Polakom i wprowadzenia dyktatury. Alarmują o tym politycy opozycji i media.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Naszym zdaniem PiS dąży do zbudowania władzy totalitarnej, a więc takiej, gdzie o wszystkim decyduje polityka. Nie ma mowy o niezależności sądów, nie ma już faktycznego trójpodziału władzy. Zamach na Sąd Najwyższy to także zamach na demokrację. Mieszkańcy naszego kraju stracą jakikolwiek wpływ na to, co robią politycy. A to grozi katastrofą.