Polska jest krajem mało innowacyjnym. Nasza gospodarka, zdaniem kpiarzy, opiera się na produkcji smoły, dziegciu i desek. Niestety te żarty mają swoje smutne odbicie w najnowszym raporcie Eurostatu o europejskich wydatkach na badania i rozwój (R&D). Jesteśmy w ogonie Europy.

W 2016 roku, wg wstępnych danych podanych przez Eurostat, na badania i rozwój wydano w całej Unii Europejskiej ponad 302 mld euro, czyli 2,03 proc. jej PKB.

Reklamy

W Polsce na ten cel wydaliśmy w ubiegłym roku natomiast 4,11 mld euro, czyli ledwo 0,97 proc. naszego PKB. Z tak niskimi nakładami na badania dołączamy do niechlubnego grona dziesięciu krajów Unii, w których wydatki na badania i rozwój utrzymują się poniżej 1 proc. PKB. W podobny sposób jak Polska w szeroko rozumianą naukę inwestuje Grecja, Chorwacja i Słowacja.

Natomiast od najlepszych w Unii Europejskiej pod względem wydatków na badania i rozwój dzielą nas przysłowiowe lata świetlne. Wydatki R&D Szwecji i Austria są odpowiednio na poziomie 3,25 proc. i 3,09 proc. ich PKB, co przekłada się odpowiednio na kwoty 15,1 mld euro i 10,9 mld euro.

Niemcy na badania i rozwój wydają 2,94 proc. PKB, czyli astronomiczne dla nas 92,4 mld euro – niemal jedną trzecią całego budżetu R&D Unii Europejskiej. We Francji na ten sam cel wydaje się natomiast niecałe 48,6 mld euro, a więc niemal 12 razy więcej niż nad Wisłą.

Nasze wydatki na badania i rozwój wyglądają też bardzo blado na tle wydatków najważniejszych krajów pozaeuropejskich. USA na ten cel wydają 2,79 proc. PKB, Japonia 3,29 proc. PKB, Chiny 2,07 proc. PKB, a Korea Południowa, której model gospodarczy niektórym w Polsce bardzo się podoba, wydatki R&D ma na poziomie aż 4,23 proc. PKB.

Źródło: Giełda i gospodarka

Poprzedni artykułPijany radny PiS zatrzymany. Wkrótce zarzuty za spowodowanie zagrożenia?
Następny artykułCEPiK ciagle nie działa. Streżynska chowa głowę w piasek?