Brakuje 600 milionów. Wybory zagrożone?

W kasie Państwowej Komisji Wyborczej brakuje 600 milionów na organizację zbliżających się wyborów samorządowych. Szef PKW Wojciech Hermeliński zapowiedział na Twitterze, że poprosi szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego o spotkanie ws. budzącej kontrowersje internetowej transmisji z lokali wyborczych oraz środków finansowych na organizację wyborów samorządowych.

Wybory muszą się odbyć na jesieni. Gdyby nie udało się ich przeprowadzić w tym terminie, byłoby to pierwszy taki przypadek w najnowszej historii – pisze dziennik Fakt.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wcześniej szef PKW wielokrotnie zwracał uwagę, że zmiany wprowadzone ostatnio w Kodeksie wyborczym wymagają zwiększenia środków finansowych przeznaczonych na na organizację tegorocznych wyborów samorządowych. Szefowa KBW Beata Tokaj w ubiegłym tygodniu skierowała w tej sprawie pismo do premiera Matusza Morawieckiego. Z dokumentu wynika, że wzrost środków finansowych szacowany jest na łączną kwotę 605 154 403 zł, w tym 7 004 403 zł na finansowanie Krajowego Biura Wyborczego i 598 150 000 zł w rezerwie celowej na finansowanie przez Krajowe Biuro Wyborcze ustawowo określonych zadań dotyczących wyborów i referendów.

Brak pieniędzy to niejedyny problem. Wybory mają być rejestrowane przez 28 tys. kamer. Dotąd jednak nie ich nie kupiono, a nawet nie ogłoszono przetargu na zakup. W związku z tym może zabraknąć czasu na instalację i konfigurację sprzętu.

Wybory samorządowe muszą odbyć się na jesieni tego roku, prawdopodobnie w listopadzie.  Czy to się uda?

Źródło: Fakt