Odloty rzeczniczki rządu. Zapytana o wielkie premie ministrów mówi o… smogu

“Pani redaktor, myślałam, że spyta mnie pani o walkę ze smogiem” – odparła rzeczniczka rządu, pytana o ponad 65 tys. zł. premii, którą Beata Szydło sama sobie przyznała. jak donosi TVN24 posłanka przez kilka minut konsekwentnie omijała niewygodny temat.

W ubiegłym roku na premie dla członków rządu i ekipy kancelarii Beaty Szydło wydano ponad dwa miliony złotych. Ówczesna szefowa rządu jak wynika z odpowiedzi na interpelację posła PO Krzysztofa Brejzy sama przyznała sobie premię. Zdaniem TVN24 jest to pierwszy przypadek, kiedy premier sam przyznaje sobie premię. Reporterka stacji o zapytała o sprawę rzeczniczkę rządu Joannę Kopcińską, ale ta wymijała się od odpowiedzi.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Pani redaktor, myślałam, że spyta mnie pani o walkę ze smogiem, którą rząd Mateusza Morawieckiego podjął od dawien dawna, stawiamy na elektromobilność, będziemy dofinansowywać modernizację domów osób, których na to nie stać, będziemy dofinansowywać wymianę pieców. To są problemy, którymi żyją Polacy i które chcemy rozwiązywać” – mówiła Kopcińska. Jej zdaniem nagrody to “temat od wielu dni”, ale “proces jest transparentny”, a KPRM od razu udzielił odpowiedzi na interpelację.

Gdy dziennikarka zauważyła, że poprzedni rząd przyznawał sobie nagrody 6-7 razy niższe i spytała, czy to oznacza, że Szydło uważała się za wielokrotnie lepszego premiera od swoich poprzedników, usłyszała:

“Proszę zobaczyć na wyniki gospodarcze, jakie już teraz, za rządów pana premiera Mateusza Morawieckiego osiąga nasz kraj, jaki mamy stan budżetu i stan naszej gospodarki. Wspieramy też polskich przedsiębiorców” powiedziała Kopcińska i zaczęła tłumaczyć założenia pakietu przedsiębiorcy i konstytucji dla biznesu.

“Proszę pozwolić mi na pracę w rządzie Mateusza Morawieckiego, a premierowi na ocenę ministrów i resortów mu podległych” – stwierdziła na koniec i… nie odpowiedziała na pytanie.

Źródło: TVN24