Premier Morawiecki łamie prawo, prowadząc niedozwoloną akcję wyborczą w szkołach słusznie grzmi opozycja. A rodzice zwracają uwagę, że propagandowa akcja PiS w szkołach do złudzenia przypomina działania, które prowadzono kiedyś w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Wszystko z powodu ulotek, które trafiły do dzieci i nauczycieli w całej Polsce. Rząd chwali się tam akcją ze szkolną wyprawką. Problem w tym, że te działanie są niebywałe kosztowne, ale nie przyniosą żadnych pozytywnych efektów dla dzieci.

Reklamy

Program PiS pod nazwą “Dobry start” to 300 złotych dla dziecka na wyprawkę szkolną. Objętych nim będzie 4,6 miliona dzieci. Reklamować ten program mają ulotki z premierem Morawieckim. PiS nazywa ulotkę materiałem informacyjnym, opozycja trafnie podkreśla, że to czysta propaganda. Zgodnie z art. 86 ustawy Prawo oświatowe, w szkołach zakazane jest prowadzenie działalności partii i organizacji politycznych.
A eksperci zwracają uwagę, że program kompletnie rozmija się z rzeczywistymi potrzebami szkoły:

Dzisiaj dzieci potrzebują lepszej przyszłości. Musimy inwestować w nowe sposoby nauczania, w ciekawą wiedzę, w umiejętności nauczycieli. Polska szkoła to dzisiaj skansen technologiczny, w którym panuje chaos, z uwagi na fatalne zmiany i likwidację gimnazjów, wprowadzone przez PiS. Czas odciążyć tornistry. Gdzie to wszystko jest?

Na podobieństwo pomiędzy propagandą ZSRR a działaniami PiS zwróciła uwagę na Twitterze Dorota Łoboda, twarz ruchu oporu rodziców przed niszczeniem przyszłości dzieci poprzez niekorzystne zmiany w szkołach:

PiS desperacko próbuje utrzymać się na stołkach. Jak widać nie zawahał się wykorzystać do tego celu nawet dzieci.

Poprzedni artykułKamiński okłamał prokuraturę by chronić kolegów?
Następny artykułSędziowie Sądu Okręgowego w Poznaniu też się buntują. Jest projekt uchwały.