Porażka pomysłu Macierewicza. Nikt nie zgłosił się do jego przetargu

Nie było chętnych do budowy specjalnego taboru dla MON. Do postępowania przetargowego nie zgłosił się nikt, więc trzeba je było unieważnić. Jak pisze portal Money.pl o końcu przetargu poinformowało w środę PKP Intercity, będące zamawiającym.

Pomysł pojawił się w połowie ubiegłego roku, kiedy Ministerstwem Obrony Narodowej kierował jeszcze Antoni Macierewicz. Za wagony miał płacić MON. Kontrolowane przez Skarb Państwa PKP Intercity miały za zadanie kupić osiem wagonów specjalnych dla polskiego wojska. W dwóch z nich wszystko miało być mniej więcej tak samo, jak w cywilnych wagonach, poza drobnym dodatkowym wyposażeniem.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jednak kolejne 6 miało nie mieć przedziałów, ale ogólnie dostępną kuchnię. Wagony te miały mieć możliwość przewiezienia 72 ludzi na miejscach siedzących. Oprócz tego powinny być wyposażone w dwie toalety, klimatyzację, szafki na broń i niezależne zasilanie do lodówek, oświetlenia, ogrzewania. W przedziale narad miał być też zainstalowany system audiowizualny z monitorami LCD, nagłośnieniem, czytnikami kart i portami USB.

Zamówieniem nie zainteresował się polski lider branży kolejowej, czyli bydgoska PESA. Intercity i MON liczyły więc na zagranicę. Ale poza Polską też nie znaleźli się chętni na to niezwykłe zamówienie. O braku zainteresowania Intercity informowało przez ostatnich kilka miesięcy. Ostatecznie w środę postępowanie zostało formalnie zakończone.

Źródło: Money.pl