Podkomisja smoleńska w marcu wystąpiła do strony rosyjskiej o możliwość dokonania w Smoleńsku rekonstrukcji wraku. jak informuje Wirtualna Polska Rosjanie po kilku miesiącach odpowiedzieli, że jest to niemożliwe.

“Rekonstrukcja samolotu z odłamków, zebranych na miejscu zdarzenia bez ich naruszenia, zmiany ich wyglądu i cech szczególnych” jest niemożliwa – stwierdzono w datowanym na 22 maja 2018 r. piśmie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji. Podkomisja poinformowała o nim dopiero w lipcu.

Reklamy

“Stanowisko strony rosyjskiej świadczy o złej woli lub absolutnym braku kompetencji w zakresie badania katastrof lotniczych” – przekazano w komunikacie podkomisji smoleńskiej. I dodano, że Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) uznaje rekonstrukcję za “niezwykle istotną i pomocną” w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy.

“W sposób oczywisty fachowa rekonstrukcja, zgodna z zaleceniami ICAO, w żaden sposób nie zagraża naruszeniu, zmianie wyglądu i cech szczególnych elementów wraku samolotu. Przeciwnie jest kluczową procedurą pozwalającą na ustalenie przyczyn katastrofy” – ocenia podkomisja smoleńska w komunikacie.

W lutym eksperci podkomisji smoleńskiej w programie TVP Info pokazywali, gdzie dokładnie miano podłożyć ładunek wybuchowy. Również w kwietniu w raporcie technicznym podkomisja stwierdza, że “TU-154M uległ destrukcji w powietrzu w wyniku eksplozji”. W czerwcu Prokuratura Krajowa poinformowała, że nie otrzymała od podkomisji Antoniego Macierewicza wyników badań i ekspertyz potwierdzających wybuch.

Przewodniczący Komisji Badania Wypadków Lotniczych w latach 2011-2016 Maciej Lasek w wywiadzie dla WP zaznacza, że eksperci z podkomisji pod kierownictwem Antoniego Macierewicza nie byli w Smoleńsku, nie badali szczątków wraku i nie mają do nich dostępu.

Źródło: Wirtualna Polska

Poprzedni artykułPisze dobrze o władzy, jego fundacja dostaje miliony
Następny artykułRolnicy maja dość bierności rządu. Wielki protest w stolicy