Sowa i Przyjaciele czyli nowe taśmy prawdy Morawieckiego. Knajacki język, szokujące stwierdzenia

Dzisiejsza publikacja Onetu to kolejne trzęsienie ziemi w PiS. Premier Morawiecki staje się negatywnym bohaterem taśm, nagranych w restauracji Sowa i Przyjaciele. Aż chce się przytoczyć słowa Beaty Mazurek, gdy komentowała inne nagrania “Te rozmowy, ten knajacki język […] to poraża”. Taśmy prawdy pokazują prawdziwy obraz premiera i stawiają go w raczej kiepskim świetle.

Kiepski knajpiany styl rozmowy, pełen przekleństw, przerywników, niepoprawnej polszczyzny, makaronizmów. Razi płytkość ocen. Ale nagranie z Morawieckim momentami szokuje naprawdę. Przyszły premier mówi na przykład o tym, że jednym z rozwiązań problemów ekonomicznych jest… wojna:

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Morawiecki: My nie wiemy, ale być może zakończy się to dobrze, jeżeli my ludzie, we the people, prawda, a już zwłaszcza we the people w Niemczech czy w Hiszpanii, we Francji, musimy obniżyć nasze oczekiwania. Bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, się da zreperować. Będziemy zapier… i rowy, ku… kopać, a drudzy będą zakopywać, będziemy zadowoleni. Będziemy (…) wtedy my jako ludzie mniejsze firmy mieć emerytury. Mniejsze oczekiwania.

Matuszewska: No, ale to jest trudne.

Morawiecki: To… To jest trudne. To będzie… To (…) dziesięć do dwudziestu lat lub wojnę.

W rozmowach jest oczywiście dużo więcej ciekawych wątków. Mowa jest między innymi o finansowaniu serwisów takich jak wPolityce.pl czy Telewizji Republika, dawaniu kredytów – za co można się domyślić. Mateusz Morawiecki rozprawia też o SKOKach. Jawi się  jako osoba doskonale związana z układem władzy. Całe nagranie trwa trzy godziny.

Pełen zapis rozmowy znajduje się tutaj.

Czy dziennikarze Onetu mają kolejne taśmy? Wygląda na to, że sytuacja PiS jest dzisiaj bardzo trudna a taśmy prawdy wywołały prawdziwy popłoch. Wizerunek premiera, mocno już naruszony przegranym procesem o kłamstwa wyborcze oraz licznikiem kłamstw, sypie się jak domek z kart.  A to przecież na premierze PiS oparł swoją kampanię samorządową. Jego zmiana dwa tygodnie przed głosowaniem jest w zasadzie niemożliwa lub bardzo trudna do przeprowadzenia.

Kontrowersyjna posłanka PiS napisała na Twitterze, że trwa skoordynowany atak na premiera Morawieckiego i ktoś chce obalić rząd.

Trzeba widać posłance przypomnieć, że taką samą sytuację mieliśmy kilka lat temu, po ujawnieniu pierwszych nagrań. Wtedy też zdaje się trwał skoordynowany atak na premiera Tuska a ktoś chciał ten rząd jednak obalić. Kto skorzystał wtedy na taśmach? Kto jako pierwszy zaczął używać taśm w polityce?

https://twitter.com/czechuzewsi/status/1047160145141223425

Jedno jest pewne. Nerwowa reakcja środowiska PiS i gwałtowne ataki na dziennikarzy Onetu dowodzą, że sprawa jest bardzo poważna.

źródło: Onet.pl