Wyrok po dezubekizacji.

Augustyn Skitek to funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, który w latach 80. współpracował z „Solidarnością” i Kościołem. Bez wiedzy przełożonych informował opozycję o planowanych przeciw nim akcjach. W latach 90. został pozytywnie zweryfikowany i trafił do Urzędu Ochrony Państwa. Po 15 latach przeszedł na emeryturę.

Reklamy

Pierwsza dezubekizacja, obniżająca emerytury go nie dotknęła, a sam Skitek uzyskał odpowiednie zaświadczenie potwierdzone sądownie. Dezubekizacja według PiS – mimo zapisu o współpracownikach opozycji – w emeryta uderzyła. Z 2,8 tys. złotych brutto została obcięta do 1,5 tys. złotych brutto.

Funkcjonariusza broniła zarówno „Solidarność” jak i Rzecznik Praw Obywatelskich. Sprawa jednak trafiła do sądu. Skitek wygrał. Teraz resort Joachima Brudzińskiego nie tylko będzie musiał przywrócić mu świadczenie, ale również wypłacić wyrównanie wysokości 22,5 tys. złotych.

Źródło: Rzeczpospolita

Poprzedni artykułIPN bierze się za Macierewicza. „Prokurator podjął niezbędne czynności procesowe”
Następny artykułKaczyńskiemu uciekło dwa miliardy złotych. Za tyle Srebrna mogła sprzedać wieżowiec