Austriacka prokuratura zajmie się Kaczyńskim? Giertych: Przystępujemy do przygotowania wniosku o ściganie sprawców oszustwa

Międzynarodowe śledztwo.

– Jako pełnomocnicy pokrzywdzonego Geralda Birgfellnera wykorzystamy wszystkie dostępne środki prawne (szczególnie te, które pozwalają na sądową kontrolę decyzji prokuratury), aby doprowadzić do wszczęcia postępowania w tej sprawie. Jednakże już obecnie przystępujemy do przygotowania analogicznego wniosku o ściganie sprawców oszustwa do prokuratury w Austrii. Zgodnie z austriackim prawem jest możliwe ściganie przestępstwa oszustwa popełnionego na szkodę obywateli i podmiotów austriackich popełnionych na terenie innych krajów. Brak wszczęcia postępowania w niniejszej sprawie w Polsce zmusi naszego klienta do skorzystania z tej możliwości – poinformowali mec. Jacek Dubois i mec. Roman Giertych, adwokaci Geralda Birgfellnera.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Skoro polska prokuratura zajmuje się obroną osób, których dotyczy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, to oznacza że w naszym kraju nie ma obecnie organu państwa zdolnego skutecznie wykonywać zadania śledcze w odniesieniu do osób wysoko postawionych w partii rządzącej. (…) Wraz z kolejnymi dziesiątkami godzin przesłuchań pana Geralda Birgfellnera mieliśmy okazję obserwować na własne oczy patologię jaką jest prokuratura poddana pod władzę partii rządzącej. Powtarzanie pytań, pytania sugerujące w obronie Jarosława Kaczyńskiego, uchylanie pytań, które miały uściślić udział Jarosława Kaczyńskiego w sprawie tzw. koperty, próba namawiania świadka do zmiany zeznań niekorzystnych dla Jarosława Kaczyńskiego, zastraszanie świadka za pomocą trzech funkcjonariuszy służb skarbowych, przekraczanie terminów określonych w kpk, aby uniemożliwić sądową kontrolę decyzji prokuratorskich, próba przerzucania na pokrzywdzonego kosztów finansowych postępowania, wymyślanie kolejnych pretekstów do przesłuchań, karanie świadka grzywnami za brak obecności na usprawiedliwionych przez niego terminach zeznań, to wszystko składa się na jeden obraz: prokuratura zamieniła się w komitet obrony Jarosława Kaczyńskiego – dodali adwokaci.

Źródło: Facebook / Roman Giertych