Dziwna rezygnacja sędzi od dieselgate. Joanna Bitner nie ma zaufania sędziów, ale nie może odejść ze stanowiska prezesa?

Bitner złożyła rezygnację tuż po tym, jak samorząd sędziowski odmówił przyjęcia sprawozdania z jej rocznej działalności stosunkiem głosów 102 do 44. To oznacza, że jako prezes nie ma ona zaufania sędziów. Ale to nie jest główny powód. Być może chodzi o coś zupełnie innego – w tle mamy bowiem konflikt z jej zastępcą, również powołanym przez ministra sprawiedliwości.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


A inną możliwością jest polski pozew zbiorowy przeciwko dieselgate, czyli sprawę oszustwa niemieckiego koncernu Volkswagen. Sędzia Bitner odrzuciła ten pozew i szeroko komentowanym przez media uzasadnieniu stwierdziła, że Polacy mają szukać sprawiedliwości w Niemczech. Teraz sprawa jest w Sądzie Najwyższym a ten może być dla takiego traktowania Polaków mało wyrozumiały.

Jedno jest pewne – w jednym z największych sądów w Polsce trwa jakaś niejasna rozgrywka, która odbija się niekorzystnie na najbardziej zainteresowanych – czyli Polakach, którzy chcieliby sprawnego i niezależnego sądownictwa.

źródło: RMF FM