Eksperci lotnictwa nie mają żadnych wątpliwości. Katastrofa lotnicza w Smoleńsku spowodowana była próbą lądowania w warunkach bardzo ograniczonej widoczności. W branży nazywa się to CFIT: kontrolowany lot w ziemię. Systemy Tupolewa do końca ostrzegały pilotów przed uderzeniem. Do katastrofy doprowadził, jak to zwykle bywa w lotnictwie, splot okoliczności: presja czasowa, niekorzystne ukształtowanie terenu, złe warunki pogodowe, brak odpowiedniego wyszkolenia pilotów i słaba infrastruktura lotniska. PiS upolitycznił katastrofę i używa jej jako narzędzia do pozyskiwania wyborców, co utrudniło dojście do prawdy. Jednak dzisiaj nie ma już pytań bez odpowiedzi. Pozostają za to kłamstwa, rozpowszechniane na temat katastrofy.

To był zamach?

Najbardziej popularna teoria spiskowa, którą z lubością epatują środowiska PiSowskie. Rzeczywistym celem tego kłamstwa jest budowanie poparcia politycznego. Do dzisiaj nie przedstawiono żadnego dowodu. W Smoleńsku zginęli przedstawiciele wszystkich partii politycznych.

Reklamy

Na wraku znaleziono ślady materiałów wybuchowych?

Kolejne kłamstwo, rozpowszechniane także dzisiaj. Na elementach samolotu rzekomo odnaleziono śladowe ilości substancji, które mogą służyć do produkcji materiałów wybuchowych. Mówienie o wybuchu jest więc po prostu zwykły ordynarnym kłamstwem, mającym na celu podsycanie teorii spiskowej o zamachu.

Państwo nie zdało egzaminu?

Taka tragedia zdarzyła się po raz pierwszy w historii Polski i trudno oczekiwać, by ktokolwiek był na to przygotowany. Państwo, jego urzędnicy, działali w warunkach silnego nacisku politycznego i histerii środowisk pisowskich. Nie ustrzeżono się zapewne błędów.

Sprowadzimy wrak Tupolewa od razu po wyborach?

Jazgot pisowskich środowisk o wrak samolotu trwał do… wyborów w 2015 roku. Potem temat jakby ucichł. Dzisiaj warto jednak przypominać im codziennie – gdzie jest wrak Tupolewa? Czemu go jeszcze nie sprowadziliście?

Podkomisja smoleńska wyjaśni wszystko?

Kolejne kłamstwo, rozpowszechniane na użytek ciemnego ludu i wyborów. Do dzisiaj komisja wydała miliony a nie wyjaśniła nic.

Jednym zdaniem: sprawa Smoleńska jest wyjaśniona, natomiast jest wykorzystywana politycznie w najbardziej obrzydliwy sposób. Polityka na trumnach.

Poprzedni artykułMorawiecki jak Kiszczak. Proponuje strajkującym „okrągły stół”
Następny artykułPotężne poparcie dla strajku. 85% Polaków murem za nauczycielami