“Co to znaczy: idźmy się pomodlić, nie zawiedźmy naszych kapłanów? Eucharystia jest jakimś manifestem poparcia? Na serio chce Pan teraz rozgrywać świat Eucharystią? Na serio uważa Pan, że za pedofilami w sutannach stoi mityczny Soros? Przecież to jest kpina z ofiar.” – napisał jeden z internautów w reakcji na kuriozalny apel Jacka Karnowskiego o pójście do kościoła w niedzielę jako wyraz poparcia dla kapłanów.
https://twitter.com/ojcieckramer/status/1128539901526515712
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Panie Redaktorze. Msza święta jest uobecnieniem Ofiary Chrystusa. Chrystus ofiaruje w niej Ojcu swoje Ciało i swoją Krew. Kapłan jest jedynie pośrednikiem w tej Sprawie. Uczestnictwo w mszy to udział w tej ofierze wynikający z miłości do Chrystusa, a nie plebiscyt poparcia.” – skomentował inny internauta.
Panie Redaktorze. Msza święta jest uobecnieniem Ofiary Chrystusa. Chrystus ofiaruje w niej Ojcu swoje Ciało i swoją Krew. Kapłan jest jedynie pośrednikiem w tej Sprawie. Uczestnictwo w mszy to udział w tej ofierze wynikający z miłości do Chrystusa, a nie plebiscyt poparcia.
— Tomasz Samołyk (@tomaszsamolyk) May 15, 2019
“Nikt nie szkodzi tak Kościołowi jak w, pisowscy klakierzy, upolityczniając go na potęgę” – podsumował Miłosz Motyka.
Nikt nie szkodzi tak Kościołowi jak wy, pisowscy klakierzy, upolityczniając go na potęgę.
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) May 15, 2019