Czyżby zaspał? Jurgiel nie przyszedł na debatę z główną rywalką

Krzysztof Jurgiel to kandydat PiS do Europarlmentu z Podlasia oraz Warmii i Mazur. “Śpiący minister” jak go niegdyś nazywali komentatorzy  pojawia się nawet na małych spotkaniach lokalnych. Jednak najlepszą okazją do zaprezentowania swoich pomysłów (o ile je się ma) oraz poglądów, są media. Przedwyborcze spotkania organizuje między innymi Radio Olsztyn, gdzie wczoraj miał pojawić się właśnie Jurgiel. Ale – ku zaskoczeniu prowadzącego – nie przyjechałDlaczego?

Być może dlatego, że w studiu gościła świetnie przygotowana Urszula Pasławska z PSL, która jest głównym rywalem Jurgiela. Pasławska również kandyduje z drugiego miejsca i według wielu osób ma duże szanse na dostanie się do Europarlamentu  – jej kampania opiera się na konkretach, wie po co chce iść do Europarlamentu i ma ogromne doświadczenie, związane ze środkami unijnymi. Ludowcy są też częścią największego europejskiego bloku koalicyjnego w Unii Europejskiej, podczas gdy PiS znajduje się tam na marginesie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jurgiel może też unikać debat, bo dzisiaj – po emisji filmu Tomasza Sekielskiego – jednym z głównych tematów oprócz Unii Europejskiej jest pedofilia w kościele. Tymczasem PiS politycznie z kościołem współpracuje w wielu obszarach.