Układ władzy jest najwyraźniej w defensywie a przekazy dnia z Nowogrodzkiej kompletnie rozmijają się z oczekiwaniami społecznymi. PiS wpadł w polityczną zadyszkę a trzydniowa konwencja tej partii została zdominowana przez wypowiedź rolnika, który oskarżył własną partię o proniemiecką politykę i działanie na szkodę polskiej wsi.

Nic więc dziwnego, że podjęto desperacką próbę “przykrycia” tego problemu przez atakowanie opozycji, ale to po prostu nie wyszło. Próba wykorzystania rozmowy Bartosza Arłukowicza z jednym z mieszkańców małego miasteczka do zdyskredytowania opozycji po prostu nie wypaliła, mimo, że w akcję zaangażował się portal braci Karnowskich i telewizja. Coś nie zadziałało. Co?

Reklamy

Społeczeństwo ma po prostu już dość manipulacji i kłamstw. W momencie, gdy ktoś próbuje naciągać rzeczywistość w tak absurdalny sposób, reaguje odrzuceniem i dezaprobatą.

Sprawa pana Andrzeja ujawniła też mechanizmy działania kłamstwa układu władzy. W momencie, gdy centrala przekazu dnia na Nowogrodzkiej zorientowała się, że ów przekaz nie działa, rzucono nowe siły “na internet”, wypisując w komentarzach na lokalnych portalach, że cała akcja to zapłacona ustawka. Ale i ta wersja się nie przyjęła.

Jak widać prawda może zwyciężyć z manipulacją, wystarczą tylko ludzie dobrej woli i konsekwentne demaskowanie manipulacji.

Poprzedni artykułBeata Szydło kilkoma histerycznymi wpisami udowodniła, że politycy PiS są w internecie jak dzieci we mgle
Następny artykułGdy PiS pogrąża się w dyskusjach i sporach, prodemokratyczna opozycja ma pomysły i dobry program