Brudny atak na prezydenta Warszawy? Prokuratura wszczęła śledztwo po zawiadomieniu „Stonogi PiS”

ziobro

PiS w natarciu.

Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim wszczęła śledztwo w sprawie rzekomego nielegalnego finansowania kampanii Rafała Trzaskowskiego do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku. Zawiadamiającym był Michał Dzięba, który od lat pomawia polityków PO, a w mediach został okrzyknięty „nowym Stonogą”. W trakcie kampanii samorządowej w Warszawie, prorządowe media z lubością relacjonowały jego rewelacje nt. brania narkotyków czy romansu z asystentką.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W 2018 roku tygodnik „Wprost” poświęcił mu okładkowy temat „Wszystkie oszustwa Michała Dzięby”. Dziennikarze opisali m.in. aferę z luksusowym samochodem. – Na jaw wychodzą nowe fakty z działalności Michała Dzięby. Prześladowca Rafała Trzaskowskiego wypożyczył w zeszłym roku sportowe Porsche. Za auto nie zapłacił i kompletnie je zdezelował. Straty na 40 tys. złotych – wyjaśniał Szymon Krawiec.

Teraz okazuje się, że podwładni Ziobry wszczęli śledztwo na podstawie zawiadomienia Dzięby, które pod niemal półtora roku leżało w Prokuraturze. Co ciekawe – śledztwo zostało przeniesione z Warszawy do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

Sam Trzaskowski o sprawie dowiedział się od dziennikarzy. – Zastanawia mnie po prostu, dlaczego prokuratura zwlekała tak długo z podjęciem jakiejkolwiek decyzji – stwierdził prezydent.

Źródło: Onet / Wprost