Podkomisja smoleńska, będąca w ogniu krytyki za ogromne koszty i brak efektów działania zaczęła coś robić. Ale chyba nie to co powinna. “Szaleństwo Macierewicza się powiększa. Na przesłuchanie w hochsztaplerskiej “podkomisji smoleńskiej” wzywa już nie tylko posłów opozycji, ale nawet dziennikarzy! Obłęd!” – napisał Tomasz Siemoniak.
Szaleństwo Macierewicza się powiększa. Na przesłuchanie w hochsztaplerskiej "podkomisji smoleńskiej" wzywa już nie tylko posłów opozycji, ale nawet dziennikarzy! Obłęd! https://t.co/yFFM848Ffx
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) July 10, 2019
Chodzi o wezwanie Jacka Czarneckiego. “Wczoraj odebrałem wezwanie na przesłuchanie przed „komisją smoleńską”. Było na poniedziałek na 14.00. Tyle żo nieoceniona Polczta Polska dostarczyła je w poniedziałek właśnie. Gratulacje. List polecony „pilny” i „priorytet” z Kolskiej (nomen omen) na Żurawią idzie 5 dni?”
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wczoraj odebrałem wezwanie na przesłuchanie przed „komisją smoleńską”. Było na poniedziałek na 14.00. Tyle żo nieoceniona @PocztaPolska dostarczyła je w poniedziałek właśnie. Gratulacje. List polecony „pilny” i „priorytet” z Kolskiej (nomen omen) na Żurawią idzie 5 dni? pic.twitter.com/xl5FmH3Ik9
— Jacek Czarnecki (@JacekCzarnecki1) July 10, 2019
Ale być może kampania wyborcza wymusiła na Macierewiczu jakieś działanie. Jednak warto pamiętać, że w opinii wielu osób w tym ekspertów lotniczych prawie cała narracja podkomisji jest budowana na wielkim kłamstwie.
źródło: Twitter