Antyeuropejskie hasła, demonstracyjne wynoszenie europejskich flag z gabinetu i ostra retoryka antyunijna spowodowały, że Beata Szydło nie została przewodniczącą komisji zatrudnienia i spraw socjalnych w Parlamencie Europejskim. Tym samym na nic zdały się zaklęcia pisowskich specjalistów od Europy i w gruzy runęła narracja o rzekomo “europejskiej Szydło”. Będzie ona zwykłym posłem, jak setki innych.
O Beacie Szydło ostatnio jest głośno, ale głównie w negatywnym kontekście. Popularności nie przysporzyła jej ustawka z Węgrowa, gdzie działacze PiS udawali spontanicznie przychodzących na spotkanie mieszkańców tego miasta. W Polsce będzie zapamiętana jako ta, która krzyczała z mównicy sejmowej, że premie im się należą.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kolejny dzień i kolejna wtopa. Zdaje się, że do Szydło przylgnie niedługo pseudonim “Porażka”.
Tak oto mści się na PiS antyeuropejskość. Na ich zachowaniu traci Polska, tracimy my jako mieszkańcy naszego kraju.