Rok 2019 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia.
Współcześni kronikarze wspominają, iż rząd wypadków z samochodami w niesłychanej ilości dorobił się. Latem zdarzyła się wielka tragedia na Giewoncie, gdzie koło krzyża zginęło pięć osób a dziesiątki zostały rannych. W Warszawie widywano też nad miastem dziwne kształty chmur, a niektórzy twierdzili, że zaraza polityczna spadła na kraj i wygubi Polskę. Nareszcie zima miała nastać tak lekka, że najstarsi ludzie nie pamiętali podobnej. W południowych województwach lody nie popętały wcale wód, które, podsycane topniejącym każdego ranka śniegiem, wystąpiły z łożysk i pozalewały brzegi i padały częste deszcze.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Bieżący rok, to rok wyborczy. Ale nad rządami PiS ciąży najwyraźniej jakieś fatum, jakiś pech. Partii tej nie udało się spełnić obietnic sprzed czterech lat – nie ma ani 100.000 mieszkań, nie ma miliona samochodów elektrycznych. Co zatem jest? Pechowe zdarzenia, takie jak wypadki samochodowe członków rządu, propaganda w telewizji i kościołach, wyższe podatki i ponad 200 afer. Polska roku 2019 to Polska skłócona, podzielona, zmieniona agresją i hejtem. Polityka zniszczyła dobro a promuje zło. Afera w Ministerstwie Sprawiedliwości pokazuje, że zło to zalęgło się nawet tam, gdzie ludzie powinni służyć siłom dobra.
Nie ma przypadków, są znaki. 13 października idźmy do wyborów i sprawmy, by odzyskać tego dnia Polskę dla dobra i odesłać siły zła w niebyt!
źródło: Twitter