I tacy ignoranci nami rządzą? Kaleta uważa, że pensje wypłaca się od obrotów firmy

Chociaż ciężko w to uwierzyć, bo podstaw ekonomii uczą w liceum, to Sebastian Kaleta, który pełni rolę wiceministra w pisowskim rządzie wyobraża sobie, że pensje pracownikom wypłaca się od… obrotów firmy. Miało to uzasadnić pisowski pomysł o znacznym podwyższeniu podatków płaconych przez firmy od przyszłego roku.

Bzdura panie Kaleta! Pensja nie jest wypłacana od obrotu i powinien pan to wiedzieć z lekcji przedsiębiorczości. Pan jako wiceminister dostaje pieniądze z naszych podatków i takich głupot nie wypada opowiadać. Po prostu wstyd, że taka osoba jest na jakimkolwiek stanowisku. Do szkoły człowieku, jak najszybciej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Nie możemy się ciągle oglądać na to, czy przedsiębiorcy będą w stanie wypłacać pensje” – powiedział też Kaleta w studiu.

Pieniądze w firmie panie Kaleta biorą się z zysku, który wypracowuje. Zysk to różnica między przychodem a kosztami. Jeśli nie ma zysku, nie ma pieniędzy. A największym problemem firm panie urzędniku jest to, że w Polsce partia nazywana PiS razem z pana szefem Ziobro, doprowadziła do destabilizacji prawa, wszechwładzy urzędników skarbowych oraz wprowadza kolejne podatki i dobija firmy. Dlatego przedsiębiorcy wyjeżdżają masowo za granicę, bo nie chcą robić biznesów w kraju, w którym Ziobro może ręcznie sterować sprawiedliwością z grupą hejterów.

Wstyd, że Kaleta jest wiceministrem. I strach co tacy ignoranci mogą wymyślić.