Okazuje się, że dowody w sprawie wypadku Beaty Szydło w postaci nagrania z kamer monitoringu miejskiego bezpowrotnie przepadły. Płyta została zniszczona.
Powstaje więc pytanie, kto i na czyje polecenie zniszczył płytę, bo w przypadek nikt rozsądny nie uwierzy. Komentatorzy podkreślają, że sprawa to obrazuje dysproporcję pomiędzy możliwościami wszechwładnego państwa a obywatelem.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
I stawiają pytanie: a gdybyś to ty był za kierownicą Seicento, które rozbiła nieprawidłowo jadąca rządowa kolumna z premier Szydło? Jak byś się czuł tak niesprawiedliwie potraktowany?
źródło: Twitter
A teraz pomyślcie, że Seicento jedziecie WY i macie kolizję z członkiem PiS. Dowody znikną – sprawę przegracie.
Nie świrujcie – idźcie na wybory!#IdziemyNaWybory https://t.co/mxzCgJCLhn— M i s c h a (@m_ql2_8) September 19, 2019