Gdzie my żyjemy? Zarządzający domem publicznym dzwoni w środku dnia do ministra finansów, ten od razu odbiera

Mało kto zwrócił uwagę na fakt, że w materiale TVN o domu publicznym, prowadzonym w nieruchomości Mariana Banasia, znajduje się scena w której człowiek zarządzający domem publicznym dzwoni do ministra w środku dnia a ten od razu odbiera telefon. To świadczy o bliskich związkach obu panów. Bo widzimy Jak jedna z najważniejszych osób w kraju, która powinna być bardzo zajęta i mieć szereg istotnych obowiązków, od razu znajduje czas na taką rozmowę.

Ten fakt powinien budzić najwyższe zaniepokojenie. Oznaczać może bowiem dwie rzeczy:

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


  • obaj panowie działali bardzo blisko i w porozumieniu a Banaś miał świadomość co się dzieje u niego w nieruchomości,
  • obaj panowie mogli się umówić, że w sytuacji, gdy coś ważnego będzie się działo, będą w bliskim kontakcie, mając świadomość, że działanie bez ewidencji i paragonów jest poważnym naruszeniem prawa,

Sprawa pokazuje też, że Banaś liczył na kompletną bezkarność, bo w końcu to on kontrolował całą administrację skarbową.

źródło: Wykop.pl