Afera PCK powraca.
– Zbigniew Ziobro domagał się od lokalnych polityków PiS by pomogli nielegalnie sfinansować kampanię Bogdana Święczkowskiego w 2011 roku. Słyszałem, że poszły na to środki z m.in. PCK – zeznał przed sądem Romuald Józef Ściborski, twórca holdingu Polskie Centrum Zdrowia.
– Z.Ziobro domagał się od lokalnych polityków PiS by pomogli nielegalnie sfinansować kampanię B.Święczkowskiego w 2011 r. Słyszałem, że poszły na to środki z min. PCK – mówił niedawno w sądzie wrocławski przedsiębiorca.
Szczegóły jego zeznań jutro na @gazeta_wyborcza
— Jacek Harłukowicz 🏴☠️ (@JHarlukowicz) October 8, 2019
– We Wrocławiu powstał nieformalny klub biznesmenów, który finansował, często nielegalnie, kampanie kandydatów PiS. Jedną z nich był start do Sejmu Bogdana Święczkowskiego w 2011 roku – wyjaśnił w zeznaniach biznesmen.
W toku rozmowy okazało się, że w związku z moją odmową znalazły się gdzie indziej środki na kampanię Bogdana Święczkowskiego. Pochodziły min. z PCK – zeznał w sądzie biznesmen, w przeszłości współpracujący z PiS. https://t.co/SWjXS0SzGA
— Jacek Harłukowicz 🏴☠️ (@JHarlukowicz) October 9, 2019
Ściborski, niegdyś bliski PiS, po zmianie władzy został oskarżony przez podwładnych Ziobry o wielomilionowe oszustwo wobec obligatariuszy jego spółki i aresztowany. Przedsiębiorca twierdzi, że jego problemy zaczęły się, gdy odmówił dalszego przekazywania pieniędzy na kampanie polityków PiS.
Źródło: Gazeta Wyborcza