“Dziś moja 87-letnia mama, zorientowała się, że jej emerytura jest od października tego roku o 150 zł niższa niż dotąd. W ZUS-ie dowiedziałyśmy się, że nie przysługuje jej już dodatek dla osób represjonowanych (mama jako mała dziewczynka była z bratem i swoją matką na przymusowych robotach w Ravensbrück)” – napisała Agata Krawczyk.
“Podstawa prawna: art. 13 ust 1 z 15 III 2019 r. o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego, który wszedł realnie w życie w tym miesiącu. CICHCEM! Urzędniczka z trudem dotarła do przyczyny obniżenia emerytury mamy i poinformowała nas, że decyzja o cofnięciu tego dodatku nie została jeszcze emerytom wysłana. Większość emerytów takich jak moja mama, którzy mieli dodatki za deportację, nie zorientowało się zapewne, że ma niższą emeryturę, a decyzję na papierze otrzymają… PO WYBORACH!” – pisze pani Agata.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jestem oburzona, że ustawodawca ukrył ten fakt, a nagłaśniał, że emeryci dostaną wyższą emeryturę. To oszustwo przedwyborcze.
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp…
http://orka.sejm.gov.pl/proc8.nsf/ustawy/428_u.htm
“Moja mama straciła ojca, który jako członek AK został aresztowany w 1940 r, wywieziony i zamęczony w obozie jenieckim (oczywiście jego żona, moja babcia ani jej dzieci nie dostali za to od komuny żadnego wsparcia, bo to żołnież AK). Mama przepracowała 50 lat. Mama, tak jak inni z jej pokolenia pracowała za darmo przy odbudowie Warszawy. Mama jest zużyta fizycznie, lecz zdrowa na umyśle. Życzę wszystkim, aby wysnuli poprawne wnioski z tego przypadku. Roześlijcie wiadmość emerytom, ich dzieciom i wnukom.” – podsumowuje pani Agata.
źródło: Facebook