Niemcy znaleźli frajerów? To PiS kupi mBank

Repolonizacja trwa.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Niemiecki Commerzbank wystawił na sprzedaż mBank. To jeden z największych banków w Polsce, powstały z BRE Banku. Kieruje nim znienawidzony w PiS Cezary Stypułkowski.

Jak wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej” PiS zamierza wykupić mBank za pomocą państwowych banków i Skarbu Państwa. Prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło podchodzi do zakupu ostrożnie i przekonuje, że jego podwładni dopiero sprawdzają czy warto przejąć mBank.

– Ale po rynku krąży opinia, że przejmującym mógłby być… Alior. PZU, które ma 20 proc. akcji Pekao, miałoby sprzedać ten pakiet wart 5,7 mld zł PKO BP (kolejne 12,8 proc. akcji Pekao mógłby sprzedać PFR), co byłoby pierwszym krokiem do fuzji PKO BP i Pekao. Za pieniądze pozyskane ze sprzedaży pakietu Pekao i swojej nadwyżki kapitałowej PZU (lub Alior po dokapitalizowaniu przez PZU) przejąłby mBank i doszłoby do połączenia obu banków – ujawnia „Rzeczpospolita”.

Według ekspertów Niemcy wystawili mBank na sprzedaż w związku z kredytami walutowymi, które są tykającą bombą.

– Niemcy chcą komuś podrzucić zgniłe jajo w postaci frankowiczów. Ogłoszona przez niemieckiego właściciela Commerzbank sprzedaż mBanku wzbudza coraz większe emocje. Wszystko przez kredyty frankowe, które skutecznie psują nastrój potencjalnym nabywcom. (…) Obecnie w naszym kraju ma toczyć się ok. 8 tys. spraw sądowych wniesionych przez osoby związane zobowiązaniami we frankach szwajcarskich. Decydujący wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma zapaść w najbliższy czwartek 3 października. Jeżeli potwierdzą się wcześniejsze przypuszczenia i Trybunał stwierdzi, że przy okazji kredytów we frankach szwajcarskich stosowane były niedopuszczalne praktyki sprzedaży i że nieuczciwe warunki były włączone do umów z kredytobiorcami — polski sektor bankowy będzie miał bardzo twardy orzech do zgryzienia. Według wyliczeń Związku Banków Polskich szkody po stronie banków mogą osiągnąć poziom nawet 60 mld zł. To tyle, ile banki zarabiają przez kilka lat – opisywał sprawę portal SpidersWeb.pl.

Źródło: Rzeczpospolita / SpidersWeb