Monika Morawiecka to kuzynka Mateusza Morawieckiego. W grupie PGE pracuje kilka lat, jednak jej szybki awans jest dużym zaskoczeniem. Ale nie dla tych, którzy dobrze znają jej koneksje rodzinne.
Morawiecka jest córką brata Kornela Morawieckiego. Mianowano ją… prezesem PGE Baltica. To państwowa spółka, która ma pozwolenie na budowę sztucznych wysp na Bałtyku oraz instalowanie tam elektrowni wiatrowych:
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
- Elektrowni Wiatrowej Baltica-1 (EWB1),
- Elektrowni Wiatrowej Baltica-2 (EWB2), która w styczniu 2019 roku otrzymała od PSE propozycję technicznych warunków przyłączenia do KSE dla 1498 MW,
- Elektrowni Wiatrowej Baltica-3 (EWB3) z umową przyłączeniową z PSE na 1045 MW.
Leżąca na uboczu wielkich spraw spółka, przyjemna praca, duże pieniądze – klan Morawieckich wie co dobre.
Korupcja, kolesiostwo i nepotyzm rozlały się w Polsce w rozmiarach dotychczasowo nieznanych mówił swego czasu Kaczyński.
Kuzynce pana premiera gratulujemy. To prawda co powiedział na Komisji Śledczej PDT. Gdyby w jego czasach stosowane były zasady nepotyzmu w takiej formie jak teraz, to wnuki Tuska zasiadałyby w Radzie Nadzorczej Orlen-u. https://t.co/ZdVSPlF9MK
— Roman Giertych (@GiertychRoman) October 29, 2019
źródło: Gazeta Wyborcza