Zatrzymany współpracownik ukraińskiego RPO przyjechał do Polski na zaproszenie europosłanki PiS. Czaputowicz: Rosja jest stroną porozumienia Interpolu i polskie służby miały obowiązek zatrzymać Mazura

Skandal dyplomatyczny.

Polska Straż Graniczna zatrzymała współpracownika ukraińskiego Rzecznika Praw Obywatelskich Ihora Mazura. Podstawą zatrzymania był wniosek Rosji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Teraz okazało się, że Mazur do Polski przyjechał na zaproszenie europosłanki PiS Beaty Mazurek. O skandal był wypytywany w Berlinie szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz.

– Zdarza się, że czasami strony porozumienia Interpolu nadużywają możliwości wpisania na listę. Zarówno Ukraina, jak i Rosja są stronami porozumienia Interpolu i jest obowiązkiem służby straży granicznej zatrzymanie takiej osoby – tłumaczył się zagranicznym mediom szef polskiego MSZ.

Źródło: Gazeta.pl