Ludzie, którzy spotkali się Beatą Szydło to według mediów groźne osoby z trójmiejskiego półświatka. Byli zaangażowani w działalność niezgodną z prawem . Gdzie było SOP? Jak działa bezpieczeństwo państwa?
“Wiedziano, kto jest w środku i kogo pani premier może napotkać w budynku. Wiedział to być może ktoś z gabinetu politycznego, być może któryś z doradców, na pewno ludzie od ochrony. Co się takiego stało, że pani premier została postawiona w takiej” – ujawnił autor reportażu TVN, Bertold Kittel.
“Bardzo chciałbym zobaczyć oświadczenie ze strony osób, odpowiadających za bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie, co tak naprawdę wynika z notatek z zabezpieczenia tego wyjazdu i z analiz tej sytuacji, co się działo przed i po tej sprawie” – dodał dziennikarz.
Niestety z reakcji ludzi układu władzy wynika, że PiS niczego tłumaczyć nie chce i boi się pytań o feralne spotkanie. Ale obrazy uwiecznione na filmie mówią same za siebie.
źródło: wPolityce.pl / Twitter / TVN24