Ale dobrze to już było. W trzecim kwartale tego roku polska gospodarka, przyduszona przez fatalne rządy PiS, hamuje a dynamika PKB spadła poniżej 4%. To bardzo złe wiadomości dla Polski i Polaków.
Jest to najwolniejsze tempo wzrostu od trzech lat. PKB to produkt krajowy brutto – czyli informacja o tym, ile w Polsce się wytwarza i produkuje. Spadek wartości tego wskaźnika oznacza, że gospodarka zaczyna mieć kłopoty. A kłopoty firm natychmiast przekładają się na kłopoty pracowników.
Co powinien zrobić w tej sytuacji odpowiedzialny rząd? Jak najszybciej obniżyć podatki, uprościć prawo i zmniejszyć represje skarbowe. Tymczasem polskie firmy pod ciężarem absurdalnych a często wzajemnie wykluczających się przepisów ledwo dyszą i poświęcają mnóstwo czasu na kompletnie zbędne czynności biurokratyczne a konieczność płacenia wysokich podatków powoduje, że nie mają zdolności do akumulowania kapitału, czyli gromadzenia pieniędzy. I jak mam zbudować silną gospodarkę?
Sprawa ta wzbudziła sporo komentary
“Chętnie poznalbym nazwiska “ekonomistów”, którzy obserwując przez 4 lata niechęć rządzących do inwestycji, snuli dobre prognozy dla gospodarki.” – napisał jeden z internautów.
“Nazwiska są zbędne, ważniejsze są miejsca pracy ekonomistów. Najczęściej pojawiają się w telewizorku “eksperci” z Pekao, PKO BP, Aliora czyli powiązanych ze spółkami skarbu państwa.” – odpowiedział kolejny komentujący.
źródło: Money.pl
Dobrze już bylo. Trzeci kwartał tego roku przynosi trzeci spadek dynamiki PKB i to mocniejszy od prognoz ekonomistów. Niespodziewanie spadła poniżej 4 proc. Według najnowszych danych polska gospodarka rośnie w tempie 3,9% – najwolniejszym od trzech lat https://t.co/ii4PtvVOB2
— Marek Kacprzak (@MarekKacprzak) November 17, 2019