Tadeusz Kościński wszedł do polityki posiadając 50% udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Jest to wprost zabronione przez prawo. Ustawa antykorupcyjna wyraźnie mówi, że tak nie wolno. Co w tym czasie robi CBA? Wierzy wyjaśnieniom ministra, która twierdzi, że nie mógł sprzedać tych udziałów.
Tadeusz Kościński uchodzi za człowieka Mateusza Morawieckiego. Jego historia jest bardzo dziwna i pełna zaskakujących awansów. Teraz został ministrem finansów. To kolejna osoba po Banasiu, wobec której pojawiają się poważne zarzuty.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Oświadczenia majątkowe złożone przez Tadeusza Kościńskiego w latach 2015–2018 były przedmiotem analizy przedkontrolnej, w trakcie której m.in. stwierdzono, iż naruszał on przepisy art. 4 ustawy antykorupcyjnej” – informuje CBA.
To już przestaje być śmieszne. Ilu jeszcze Banasiów odkryjemy w rządzie i wśród ludzi układu władzy? Czy naprawdę nie ma tam nikogo uczciwego? Ta pogarda dla prawa i przepisów jest porażająca.
Tadeusz Kościński wszedł do polityki z 50 proc. udziałów w spółce z o.o., a tego zabrania ustawa antykorupcyjna. Twierdzi, że nie mógł ich zbyć, a CBA daje wiarę wytłumaczeniom, chociaż przyznaje, że do złamania przepisów doszło https://t.co/QHYdvAU7FD
— Bartek Goduslawski (@BGoduslawski) December 2, 2019
źródło: Dziennik.pl