Żona Mularczyka kombinuje przy systemie do głosowania? A może marzy się jej pełna kontrola?

Autorytaryzm wkracza do samorządu. Iwona Mularczyk, przewodnicząca Rady Miasta, zmusiła informatyków Rady Miasta w Nowym Sączu, żeby zmodyfikowali system zarządzania pulpitami do głosowania, by miała nad nim pełną kontrolę, wynika z informacji ujawnionych przez radnych. Nie mogli oni oddawać żadnych głosów. Dodatkowo Mularczyk zażądała instalacji… wyłącznika mikrofonu.

“To brak szacunku dla radnych i mieszkańców, których głosami zostaliśmy wybrani.” – powiedział radny Krzysztof Ziaja, jeden z radnych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W ocenie radnych prezydium rady miasta używa manipulacji i stanowi swojego rodzaju układ zamknięty. “Niektórzy podpowiadają, że natychmiast powinniśmy powiadomić Prokuraturę dlatego, że przeszkoda urzędnicza w wykonywaniu mandatu radnego jest przestępstwem […] Nigdy nie było w ratuszu sytuacji, że ktoś komuś zamykał usta, że ktoś komuś nie pozwolił wyrazić jakiegoś poglądu. I na to naszej zgody nie ma” – mówią oburzeni radni.

Ciekawe skąd Mularczyk bierze wzorce?

źródło: Twitter / Sadeckie.pl