Ależ oni boją się prawdy! Szokująca decyzja prokuratury w sprawie wypadku Szydło

Kilka lat temu pędzący z ogromną prędkością konwój wiozący Beatę Szydło staranował Seicento, którym podróżował młody kierowca. Samochód został zniszczony a człowiek do dzisiaj ciągany jest po sądach. Wygląda to jak, jakby państwo PiS broniło Szydło za wszelką cenę, krzywdząc przy okazji niewinnego człowieka.

Dzisiaj mamy kolejny dowód na to, jak funkcjonuje tak zwany wymiar sprawiedliwości. Koronny dowód, mający świadczyć na korzyść kierowcy Seicento został uszkodzony. To nagrania z kamery przemysłowej. Można podejrzewać, że uszkodzenia dokonano celowo, bo fizycznie jest to wyjątkowo trudne do przeprowadzenia. W tej sprawie powinno prowadzić się śledztwo. Ale śledztwa nie będzie. Dlaczego?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sprawa wypadku Beaty Szydło pokazuje, jak działa państwo PiS – broniąc za wszelką cenę swoich i krzywdząc człowieka, który znalazł się na drodze pędzącej kolumny rządowej. W cywilizowanym państwie premier dawno by przeprosiła, odkupiła samochód i temat byłby zamknięty. Ale w państwie PiS panują zwyczaje wschodnie a watażka nie ma w zwyczaju pochylać się nad sprawami maluczkich.

Ta sprawa bardzo szkodzi wizerunkowi i PiS i Szydło, ale ta partia tego nie rozumie. To właśnie owo “silne państwo”.

źródło: TVN24