Dzisiaj 25 dzień miesiąca, dzień, w którym firmy muszą zapłacić do budżetu podatek VAT. Wiele z nich podjęło decyzję, by tego nie robić. Nie mają pieniędzy, nie są w stanie oddać 23% haraczu do nienasyconej gęby fiskusa. Tymczasem rząd głośno krzyczy, że pracuje. Szkoda, że nie ma efektów tej pracy.
Pakiet antykryzysowy, który szykuje Morawiecki jest daleko niewystarczający, zawiera za dużo warunków i wprowadzany za późno. Od dzisiaj do końca tygodnia pracownicy w setkach, jeśli nie tysiącach firm, będą otrzymywać wypowiedzenia. Zwolnienie z pracy wynika wprost z braku obrotów. Stanęło wszystko.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Rządowi PiS się z kolei wszystko pomyliło: ministrom wydaje się, że skoro oni dostaną pensję na koniec miesiąca, to mają jeszcze czas. Dlaczego należałoby im te pensje odebrać do momentu, aż nie wprowadzą w życie prostego, ale skutecznego pakietu:
- Wstrzymanie poboru ZUS na 3-6 miesięcy,
- Wstrzymanie poboru podatków, jakichkolwiek, na 3 miesiące,
- Obniżenie do zera podatków, opłat, deregulacja gospodarki na 12 miesięcy,
- Ograniczenie pensji urzędników, zwolnienie zbędnych pracowników,
- Ograniczenie programów socjalnych i zbędnych wydatków, odebranie telewizji publicznej 10 miliardów złotych, likwidacja PFN, zatrzymanie absurdalnych programów takich jak przekop Mierzei Wiślanej czy budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Nie stać nas na to.
Krótko mówiąc: do roboty, lenie! Bo nie widzimy, żebyście cokolwiek zrobili – mówią zrozpaczeni przedsiębiorcy. A niektórzy dodają, że nie zamierzają płacić nic, bo i tak nie mają skąd wziąć pieniędzy.