Okazuje się, że na placu Piłsudskiego w Warszawie – 10 kwietnia – mogą tłumnie wejść tylko politycy PiS-u z Kaczyńskim, Witek i Morawieckim na czele. Łamiąc przy tym prawo, które sami wydali.
Zwykły obywatel nie ma prawa tam przebywać i od razu “napadany jest” przez policję, która “dba”, by nikt niewłaściwy nie mógł dostać się choćby w pobliże Pomnika Smoleńskiego.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Mężczyzna został natychmiast zatrzymany…
Wszyscy są równi wobec prawa, ale są też równiejsi.
Policja zatrzymuje mężczyznę, który na rowerze wjechał na plac Piłsudskiego i chciał rozwiesić transparent w momencie składania wieńca przez Jarosława Kaczyńskiego przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/q3lqBhRfXr
— Łukasz Konarski (@lukonarski) April 10, 2020