“Pokażę tylko kilka przykładów, które uświadomią nam w jakim miejscu jest polska dyplomacja. Po latach od katastrofy smoleńskiej, gdzież jest wrak tupolewa? (…) Sprawa wraku, jest jednym z przykładów bezsilności pana i polskiej dyplomacji. To dowód nie tylko nieskuteczności polskiej polityki zagranicznej, co całkowitej bezradności. Jeśli bowiem nie mamy tak naprawdę spójnej, budowanej w interesie polskiej racji stanu, polityki suwerenności, to zawsze będziemy bezradni w takich sytuacjach” mówił Arkadiusz Mularczyk podczas debaty w Sejmie do ministra spraw zagranicznych.
Dzisiaj mógłby wygłosić podobne przemówienie do Morawieckiego, Szydło i Kaczyńskiego. Mógłby pytać co się stało, że wraku nie ma w Polsce. Mógłby wiele rzeczy, ale jest z PiS. I sam na sumieniu potężną wpadkę. Przecież to nie kto inny, jak Mularczyk, obiecał, że załatwi reparacje wojenne z Niemiec.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Najwidoczniej każdy Macierewicz PiSu musi mieć jednak swój Smoleńsk. Słabo, pośle Mularczyć, marny popis.
źródło: wPolityce.pl