Wicepremier Jadwiga Emilewicz podczas rozmowy w radiu RMF FM przyznała się, że praktycznie nie ma pojęcia, kiedy mogą odbyć się wybory prezydenckie.

– [Może] koniec czerwca, początek lipca — to jest trudne, wymagające, ale nie niemożliwe – mówi Emilewicz. – Mamy stan bezprecedensowy, takiej sytuacji nie przewidzieli konstytucjonaliści – dodaje.

Reklamy

Czy to znaczy, że za kilka tygodni czeka nas powtórka z chaosu?

Poprzedni artykułTusk ostro: przypomina o NSDAP i hitlerowskich Niemczech
Następny artykułTo już paranoja! Władza wykorzystuje Sanepid jako narzędzie walki politycznej!