Dziennik „Fakt” dotarł do wstrząsającego raportu sporządzonego po kontroli Ministerstwa Nauki w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

– Profesorowie i doktorzy przyznający sobie nawzajem granty, nieprzestrzeganie procedur, które gwarantowałyby przejrzystość i bezstronność – oto okoliczności, w których przyznawane są wielomilionowe dotacje – pisze dziennik.

Reklamy

– Najbardziej skrajnym przykładem braku zachowania zasad bezstronności i unikania konfliktu interesów jest sytuacja, kiedy jeden z ekspertów, Pan Marcin Szumowski, wchodził w skład panelu, na którym był oceniany jego wniosek, i równocześnie jako wnioskodawca prezentował swój projekt pozostałym współpanelistom, którzy następnie go oceniali – możemy z kolei przeczytać w cytowanym przez „Fakt” raporcie.

– W dokumencie czytamy między innymi o tym, że profesorowie i doktorzy, którzy składali wnioski o granty, występowali jednocześnie jako eksperci w komisjach przyznających dotacje. Krótko mówiąc: przyznawali pieniądze sobie nawzajem – piszą dalej dziennikarze.

W latach 2016-2020, a więc w czasie kiedy Łukasz Szumowski był już członkiem rządu PiS, spółka jego brata otrzymała co najmniej 74 mln publicznych pieniędzy. Szef resortu zdrowia zaprzecza, by miał jakikolwiek wpływ na przyznawanie tych pieniędzy.

Poprzedni artykułKosiniak-Kamysz miażdży PiS: rząd traktuje ludzi jak bandytów!
Następny artykułAnalityk FOR ostro o policji: rzecznik prasowy policji z Warszawy nie zna prawa, albo kłamie