Tarcza uderza w pracowników. Tak PiS pomaga Polakom

Tarcza nie starcza

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nowy pakiet antykryzysowy czeka już w Sejmie. Posłowie mają się zająć tarczą antykryzysową 4.0 w środę. Jeśli wejdzie w życie, to pracodawcy będą mieli możliwość do obcięcia pensji swoim pracownikom nawet na rok.

Czwarty pakiet antykryzysowy zawiera m.in. rozszerzenie zasad obniżenia czasu pracy oraz wynagrodzenia, o 20 proc. lub objęcie pracownika przestojem ekonomicznym oraz zmniejszenie wynagrodzenia o maksymalnie 50 proc. Te zasady mogłyby trwać nawet przez rok po odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.

Obniżka pensja miałaby miejsce przy “istotnym wzroście obciążenia funduszu wynagrodzeń”, czyli według projektu, gdy stosunek kosztów wynagrodzeń do przychodów firmy wzrośnie o przynajmniej 5 proc. miesiąc do miesiąca.

Tarcza 4.0 będzie dawała również większe możliwości obniżek zarobków w budżetówce. Zmiany mogą dotknąć nawet kilkaset tysięcy pracowników administracji, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, urzędów skarbowych czy uczelni państwowych.

W czwartym pakiecie antykryzysowym znalazły się również zapisy o tym, że pracodawcy będą mogli wysyłać na zaległy urlop bez zgody pracownika. Ma to zapobiec kumulacji urlopów niewykorzystanych za zaległe lata oraz urlopów nabytych w bieżącym roku kalendarzowym.

Źródło: tvn24.pl