Kto jeszcze pamięta jak się nazywa urzędujący minister finansów w rządzie Morawieckiego? Chyba tylko „wujek Google”

W czasach kryzysu niektórzy ministrowie rządu Morawieckiego przesunęli się na plan pierwszy. Inni, jakby przeczuwając zbliżającą się katastrofę, starannie wycofują się z przestrzeni publicznej.

Takim „wielkim nieobecnym” jest urzędujący minister finansów, Tadeusz Kościński. Tygodnik „Polityka” określił go nawet mianem „niespotykanie niewidocznego człowieka”. W programie „Kropka nad i” senator Marek Borowski przyznał się, że nie pamięta.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Jest niezauważalny. To nawet nie drugorzędny, ale trzeciorzędny minister. Czy ktoś go widział? Słyszał? Oczywiście, jak się przeprowadzi szczegółowe dochodzenie, to gdzieś się go znajdzie. Ale ja nie widziałem i nie słyszałem. Sytuacja jest dosyć dziwaczna, nigdy do tej pory tak nie było, by minister finansów nie dał się tak zauważyć – mówił z kolei portalowi naTemat senator Marek Borowski.

Wywołało to żywą dyskusję na Twitterze.

Ps. Też musieliśmy sprawdzić nazwisko urzędującego ministra finansów w Internecie.