Putiowska propaganda w TVPPiS? No cóż, najwyraźniej ciąży swój o swego

Jacek Kurski
Jacek Kurski

Jak się okazuje, Telewizja Publiczna nie ma najmniejszych kłopotów z emitowaniem rosyjskich seriali, których twórcy są znani głównie z tego, że bezwarunkowo popierają Władimira Putina.

Tak jak np. reżyser serialu „Anna Karenina” Karen Szachnazarow, który podpisał w marcu 2014 r. list poparcia dla działań Władimira Putina na Ukrainie i aneksji Krymu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Zadzwonili do mnie z ministerstwa kultury i powiedzieli, że jest taki list. Poprosiłem, żeby przeczytali mi go przez telefon. Nikt mnie do niczego nie zmuszał. W pełni zgadzam się z tym, co jest w liście, i nawet nie pytałem, kto jeszcze podpisał albo będzie podpisywał – mówił Szachnazarowa . – Ukraina idzie w kierunku chaosu i uważam, że w tej sytuacji działania kierownictwa Federacji Rosyjskiej są odpowiednie – dodawał.

Pytanie tylko, czy mająca za dodatkowe 2 mld złotych TVP powinna emitować filmy rosyjskich propagandzistów? A może wreszcie czas postawić na rodzimą produkcję historyczną?