Coraz więcej osób uważa, co ciekawe także w samym PiS, że nachalna propaganda i ataki z anten propisowskiej telewizji przyniosą skutek odwrotny od oczekiwanego w wyborach. Skoro jest tak dobrze, jak twierdzą przekaziory z Woronicza, to po co iść na wybory – mówią ludzie.
Propaganda sukcesu z jednej strony, szczucie na opozycję z drugiej. Ta mieszanka przestaje działać, bo jest podawana w za dużym stężeniu. Kiedy poziom emocji lejący się z ekranu przekracza pewne stężenie, zaczyna się efekt zupełnie inny, niż oczekiwałby to ktoś ze sztabu Dudy. Zamiast motywacji jest zniechęcenie. Zamiast aktywności – bierność.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dzisiaj propaganda z telewizji nosi imię porażki Andrzeja Dudy.