Hotele w Polsce na granicy bankructwa. Ile z nich przetrzyma epidemię?

Jak się okazało, otwarcie hoteli na początku maja niestety nie spowodowało, że wypełniły się one gośćmi.

Według badań Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego aż 87 proc. hoteli ma problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Przez pierwsze tygodnie maja frekwencja nie przekraczała 10 proc. Do połowy czerwca niewiele ponad dziesiątą część hoteli miało obłożenie przekraczające 40 proc. Niezbyt dobrze rysuje się też sezon letni: trzy czwarte hoteli ma zarezerwowane jedynie 20 proc. hoteli.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Lepiej sytuacja wygląda jedynie w miejscowościach wypoczynkowych, takich jak Kołobrzeg czy Świnoujście. Tutaj jest już trudno znaleźć wolne miejsce. Ale i tak nic nie jest pewne, bo jeśli pogoda nie dopisze albo powrócą obostrzenia sanitarne, to te rezerwacje spadną.

Źródło: Rzeczpospolita