Co najmniej 6% podatku od smartfonów szykuje nam rząd PiS. Oczywiście już po wyborach prezydenckich. Wtedy hulaj dusza piekła nie ma, można podwyższać ile się chce. Podatki to przecież specjalność Andrzeja Dudy – ile podwyżek podpisał za swojej kadencji? 30? Czy może więcej?
Podatek od smartfonów to nowy sposób rządu na ściągnięcie kasy z rynku. Skoro Polacy kupują dużo smartfonów, to czemu by nie obciążyć ich podatkiem? Wszystko to oczywiście uderzy mocno w naszą kieszeń.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
A już teraz telefony w Polsce są drogie, bo obciążone 23% podatkiem VAT. Jak dołożymy owe planowane 6% to w Polsce telefony będą prawdopodobnie już 30% droższe niż w USA.
Głosujecie na Dudę? On to na pewno podpisze.