Ziobro na ratunek
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Andrzej Duda cały czas nie wie, jak w II turze zagłosują zwolennicy PSL, Konfederacji czy Szymona Hołowni. W zniechęceniu im Rafała Trzaskowskiego miałby pomóc Zbigniew Ziobro i prokuratura. Chodzi o dwa śledztwa, które mógłby politycznie wykorzystać teraz PiS.
Pierwszym z nich jest kwestia domniemanego nielegalnego finansowania kampanii Trzaskowskiego do Europarlamentu w 2009 roku. Doniesienie na ten temat złożył w 2018 roku Michał Dzięba, dawny znajomy Trzaskowskiego.
Prokuratura długo nie wiedziała, czy wszczynać śledztwo. W końcu sprawę przeniesiono z Warszawy do Piotrkowa Trybunalskiego i do tej pory nic się w jej temacie nie działo. W tym czasie Trzaskowski pozwał Dziębę w postępowaniu cywilnym. Chodziło o to, że mężczyzna oskarżał go także o zażywanie narkotyków, czemu prezydent stolicy zaprzeczał. Doszło między nimi do ugody, a Dzięba musiał przeprosić polityka PO.
Drugą sprawą, którą mógłby wykorzystać PiS w kampanii jest śledztwo CBA w sprawie awarii oczyszczalni ścieków “Czajka”. Temat nieczystości pojawił się już przecież kilkukrotnie podczas tej kampanii, nawet podczas ostatnich podtopień w Warszawie. W tej sprawie nikt nie usłyszał zarzutów, a postępowanie nadal jest prowadzone ‘w sprawie’ – powiedziała rzeczniczka warszawskiej Prokuratury Regionalnej Agnieszka Zabłocka-Konopka.
Politycy KO zaznaczają jednak, że nie boją się żadnej z tych spraw. Wiedzą, że PiS może wykorzystać w kampanii prokuraturę i Zbigniewa Ziobrę, bo od dawna jego politycy szukali haków na Trzaskowskiego, ale nic nie znaleźli.
Źródło: natemat.pl