Sądy coraz powolniejsze. Pogarsza się również ocena niezależności sądownictwa

Polska na tle państw UE wypada dramatycznie

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Polska bardzo źle wypadła w zestawieniu Komisji Europejskiej dotyczącym krajowych wymiarów sprawiedliwości. Reforma sądownictwa w Polsce nie przynosi efektów. Spada jego efektywność i pogarsza się ocena niezależności – wynika z raportu Komisji Europejskiej.

Tradycyjna część zestawienia pokazuje skuteczność sądownictwa mierzoną przede wszystkim długością postępowania. W 2012 r. czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy przed sądem pierwszej instancji wynosił 50 dni, w 2018 r. już 82 dni. W samych sprawach cywilnych i handlowych to aż 273 dni w porównaniu ze 195 dniami w 2012 r., a w sprawach administracyjnych – 118 dni w porównaniu ze 112 dniami w 2012 r.

Rośnie też liczba spraw w toku. W 2012 r. było ich 3,6 na 100 mieszkańców, a w 2018 r. – 6,3 na 100 mieszkańców. To najgorszy wynik w Unii Europejskiej.

Dużo czasu zajmuje także wydanie decyzji w ważnym z punktu widzenia Unii obszarze prawa konsumenckiego – 726 dni. To także jeden z najgorszych wyników w UE.

Nie da się argumentować, że ta niska efektywność wymiaru sprawiedliwości wynika z jego niewystarczającego finansowania. W Polsce idzie na ten cel 0,51 proc. produktu krajowego brutto. Więcej wydaje tylko Bułgaria.

Z raportu Komisji Europejskiej wynika także, że pogarsza się ocena niezależności sądownictwa w oczach samych Polaków. Tylko 34 proc. uważa, że jest ona w miarę dobra lub bardzo dobrze zagwarantowana. To czwarty najgorszy wynik w Unii Europejskiej, po Chorwacji, Słowacji i Włoszech. Jeszcze w 2016 r., a więc rok po rozpoczęciu reformy sądownictwa, było to 45 proc.

Źródło: rp.pl