Witek chroni Kaczyńskiego. Odwołuje posiedzenie komisji etyki

Kara dla Kaczyńskiego

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Komisja etyki poselskiej miała się zająć wnioskami o ukaranie m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Elżbiety Witek, Ryszarda Terleckiego, Joanny Lichockiej i Jacka Żalka. Na razie nie jest to możliwe, ponieważ marszałek Sejmu odwołuje posiedzenia. – Zaczynam podejrzewać, że boi się tego, iż ukarani zostaną czołowi politycy PiS, w tym ona sama – mówi nam Monika Falej, szefowa komisji etyki. PiS odrzuca te zarzuty.

Posiedzenie komisji etyki, którą posłowie nazywają sejmowym sądem, było zaplanowane na 21 lipca. Jej szefowa otrzymała jednak decyzję marszałek Sejmu Elżbiety Witek, że posiedzenie zostaje odwołane i odbędzie się w innym terminie. – Oficjalnie rzekomo chodzi o zagrożenie z powodu koronawirusa, ale brzmi to co najmniej dziwnie, ponieważ nasza komisja liczy cztery osoby i bez trudu znajdziemy w Sejmie salę, w której usiądziemy w bezpiecznej odległości. Poza tym, na sali plenarnej posłowie siedzą dużo bliżej, a inne, bardziej liczne komisje pracują normalnie – mówi nam posłanka Lewicy Monika Falej.

I dodaje, że ostatnie merytoryczne posiedzenie komisji etyki odbyło się w marcu. Pozostałe dotyczyły m.in. składu komisji. – Zaczynam podejrzewać, że pani marszałek boi się tego, iż czołowi politycy jej partii, w tym ona sama, zostaną ukarani.

Na rozpatrzenie czekają m.in. wnioski w sprawie ukarania Jarosława Kaczyńskiego, Elżbiety Witek, Ryszarda Terleckiego, Jacka Żalka i Joanny Lichockiej. W tym ostatnim przypadku chodzi o słynny gest posłanki PiS. W czasie posiedzenia na sali plenarnej pokazała środkowy palec. – Nie mogę powiedzieć, czego dotyczą wnioski, ponieważ komisja jeszcze się w tej sprawie nie zebrała – mówi nam Monika Falej.

Źródło: wp.pl