Epidemia w Polsce szaleje, a Szumowski zniknął. Podobno jest… na urlopie

Każdy dzień przynosi coraz bardziej niepokojące informacje o wzroście zakażeń koronawiorusem. Dziennie diagnozuje się już powyżej 400 przypadków. Tymczasem minister zdrowia, Łukasz Szumowski po prostu zniknął.

Ostatnio publicznie Szumowskiego, który dotychczas chętnie pokazywał się na konferencjach prasowych, widziano w połowie miesiąca. 15 lipca Szumowski był w Sejmie gdzie wziął udział w głosowaniu nad wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego oraz ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Dwa dni później w Polsat News zapewniał, że nie ma dosyć „niewdzięcznego ministerstwa” jakim jest resort zdrowia. I to by było na tyle.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Podobno minister po prostu udał się na urlop. A epidemia w Polsce zaczyna szaleć, co jest skutkiem rozluźnienia rygorów sanitarnych, a statystyki zaczynają przypominać te z wiosny, kiedy koronawirus uderzył nagle i z pełną siłą.

I tylko ktoś złośliwy i uprzedzony mógłby pomyśleć, że Szumowskiego “schowano” ze względu na skalę afer związanych z kierowanym przez niego resortem.